Andrzej
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"
Jedno zdanie a ileż sposobów interpretacji. Ja również zmieniałem zdanie i sposób rozumienia tego kroku w miarę upływu lat. Słysząc na mitingach wiele wypowiedzi na ten temat powoli kształtowałem swoje rozumienie tego kroku, który jest podstawą programu AA, mojego programu. Aby przyznać się do bezsilności musiało upłynąć wiele lat. Ostatnie picie przekonało mnie, że po pierwszym łyku alkoholu przestaję panować nad sobą: nad tym co mówię, co robię, ile piję itp. Odczułem to aż nadto boleśnie.